Miejski portal informacyjny:
Łódź, Łódź-Bałuty, Łódź-Górna, Łódź-Polesie, Łódź-Śródmieście

W dniach 25 lipca – 7 sierpnia będzie można obejrzeć w Foto Cafe 102 wystawę prac Damiana Sabanty pt.: IMPULS. Wernisaż odbędzie się w czwartek  tj. 25 lipca o g. 20:00.

Tekst o Tobie…

Tworzę rysunki, fotografie oraz graffiti. Fascynuje mnie klimat szarego, postindustrialnego miasta oraz faktury, jakie w nim napotykam: odrapane ściany kamienic, popękane mury. Na wielu z nich widoczne są moje graffiti, niczym nawarstwiający się grzyb.
Nie chcę wzorować się na innych artystach. Wolę iść własną drogą i korzystać z zasobów podświadomości. Rysowanie daje mi możliwość bezpośredniego przekazania wrażeń i odczuć. Zdarza się, że tworzę kompulsywnie. Wnikam w siebie, a zapełnianie kolejnych kartek papieru działa na mnie terapeutycznie. Prace stanowią szyfr myśli, z którymi toczę walkę. Zapisuję je za pomocą odrealnionych form. Wyrzucam zło na papier, niczym czarny tusz. Dzięki ekspresji plastycznej oczyszczam się z wielu wspomnień i doznań. Czasami poprzez działanie artystyczne uciekam od otaczającego mnie świata.
Niektóre rysunki i graffiti mają znaczenie metaforyczne. Często przedstawiam rosiczkę z okiem. Jest ona symbolem matki, która nad wszystkim panuje. Jej kwiaty wydają nasiona. Z części z nich rozwijają się embriony (kolejny stały motyw mojej twórczości), a inne upadają w ziemię i gniją. Mocno inspiruje mnie proces przekształcania się jednych form w kolejne.

… i o Twoich pracach

Impuls

Impulsy potrzebują wyrażenia. One przebiegają przez linie, które są cienkie i lekkie, a dzięki temu elastyczne, zmienne. Damian Sabanty zapełnia nimi przestrzeń. Umieszcza je blisko siebie, aż wirują w oczach, niczym w stylistyce op-artu. Chwyta w ich sidła postacie, fantazyjne stwory i rośliny. Kolejne, płaskie formy oddziela konturami i różnicuje deseniami. Żyły linii biegną aż do serc rysunków. Jeden z nich przedstawia ten proces dosłownie. Embrion przywiera do serca. Wzory, które je wypełniają, powielają kształt organu. Płód trzyma dłonie na liniach, jakby dotykał strun harfy. Rytm tej melodii nadają układy kresek.
Embriony są przedstawione na wielu pracach. Skojarzyły mi się ze „wspomnieniami wewnątrzmacicznymi” Salvadora Dalego. Malarz utrzymywał, że w okresie, który poprzedzał jego przyjście na świat, nawiedzały go różne wizje i doznania. Pod jego powiekami pojawiały się psychodeliczne obrazy. Twierdził, że imaginacje artystów dążą do odtworzenia tego stanu. Niezależnie od tego, czy słowa Dalego były prawdą, czy surrealistycznym żartem, jego koncepcja pozostaje interesująca. Echa wspomnień, o których mówił, są obecne także w rysunkach łódzkiego twórcy. On również pragnie uzyskać halucynacyjne wrażenia. Dzieła Sabantego pobudzają wyobraźnię. Są jak zapisy snów. Ich bohaterowie znajdują się pośród szklanych ścian, albo w innych, tajemniczych przestrzeniach wewnętrznych. Zapadają się w nie i pulsują w nich. W tych pracach widać zarówno potrzebę schronienia się (widoczną w kuleniu się ciał, zamknięciu ich w ograniczonych przestrzeniach), jak i ponownych narodzin, doświadczenia metamorfozy.
Ekspozycja, na której prezentowane są rysunki, jest pierwszą indywidualną wystawą tego artysty. Emanuje z niej energia, ekspresja, IMPULSywność i fantazja.

Marta Motyl